sobota, 5 stycznia 2013

Praktyki w ZW- Julia


Na początku roku szkolnego nasz wychowawca powiedział nam, że co tydzień, w środę dwie osoby będą chodziły na praktyki w zw.pl. Pomyślałam sobie wtedy, że to może być całkiem interesujące doświadczenie.
21 listopada nadszedł czas mojej praktyki. O 8 rano spotkałyśmy się z Asią przed drzwiami redakcji. Byłyśmy naprawdę zdenerwowane i odczuwałyśmy niepokój. Czekając na przyjście któregoś z pracowników rozmawiałyśmy o naszych tematach na sondy. Wybrałam temat lumpeksów, ponieważ wydawał mi się on odpowiedni do miasta Wschowa. Asia myślała nad tematem WDŻ-tu w szkołach.  Kilka minut po godzinie ósmej zjawił się pan Adam Muszkietu . Oprowadził nas po wszystkich pomieszczeniach redakcji, a potem pokazał nam nasze miejsce pracy. Porozmawialiśmy o naszych tematach na sondy. Pan Adam Muszkieta dał nam kilka wskazówek i  rad, oraz wyznaczył nam czas do 9:30. W tym czasie miałyśmy za zadanie opracować pytania do sond, napisać krótkie artykuły i wymyślić tytuły. Wydawało nam się, że mamy mnóstwo czasu. Jednak te półtora godziny minęło naprawdę bardzo szybko, na szczęście wyrobiłyśmy się ze wszystkim. O 9:40 razem z panem Michałem  wyruszyliśmy na miasto. Idąc w kierunku rynku dopiero poczułam zdenerwowanie i stres. Nie wiedziałam, czy podołam zadaniu w przepytywaniu obcych mi ludzi. Pierwszy zapytany pan chętnie udzielił nam wyczerpującej odpowiedzi.  Przy trzeciej pytanej osobie stres zniknął, natomiast pojawił się problem z mikrofonem, dlatego musieliśmy wrócić do redakcji po zapasowy kabel. Po powrocie na ulicy miasta kontynuowaliśmy przepytywanie ludzi. Większość na pytanie czy chodzą do lumpeksów odpowiadała, że nie. Z racji tej, że sama często tam goszczę i jest naprawdę dużo klientów, zdziwiło mnie to. Może nie trafiałam na odpowiednich ludzi. Niektórzy za wszelką cenę unikali udzielenia odpowiedzi tłumacząc że nie mają czasu. No cóż…Zmierzaliśmy w stronę Staszica, aby  Asia mogła przeprowadzić swoja sondę.  Zdziwiło mnie to jak uczniowie Zespołu Szkół reagują na nasz widok. Jedni po prostu uciekali, inni odwracali się do nas tyłem mając nadzieję, że nie podejdziemy. Na szczęście znalazły się nieliczne osoby, które chętnie lub mniej chętnie odpowiedziały na pytania zadane przez Asię. Następnie ruszyliśmy w stronę jednego z lumpeksów ‘Oskar’. Tam miałam zamiar nagrać setkę do swojej sondy i przeprowadzić krótki wywiad z ekspertem, którym miała być ekspedientka. Niestety żadna z pań sprzedających w sklepie, mimo naszych próśb, nie zgodziła się odpowiadać. Nagraliśmy więc setkę i poszliśmy do Zana. Tam przepytałam paru uczniów czy chodzą do lumpeksów. Wydaje mi się, że nikt nie chciał się do tego przyznać . Później poszliśmy do kolejnego lumpeksu spróbować szczęścia z ekspedientkami. Udało się. Właścicielka sklepu z odzieżą używaną zgodziła się na wywiad. Ucieszyło mnie to. Myśląc o tym, aby wypaść jak najlepiej znów pojawił się stres.  W czasie zadawania pytań plątał mi się język i miałam trudności z ułożeniem poprawnego zdania, na dodatek po skończeniu wywiadu operator kamery powiedział, ze przez cały czas włosy zakrywały mi twarz. Chciałam nagrać wywiad jeszcze raz, ale odpuściliśmy i wróciliśmy do redakcji. Podczas gdy pan Michał montował nasze sondy miałyśmy czas na przekąszenie czegoś i dopracowanie naszych artykułów. Gdy nasze sondy były gotowe pan Michał pokazał nam je i zapytał czy chcemy coś zmienić. Nie chciałyśmy. Czas naszych praktyk powoli dobiegał końca. O 14:00 podziękowaliśmy sobie za współpracę i opuściłyśmy redakcję.
Myślę, że dopiero takie praktyki pozwoliły nam zobaczyć jak naprawdę wygląda praca dziennikarza i że nie jest to wcale łatwe zadanie, jakie mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Mi osobiście bardzo się podobało, zaskoczyła mnie uprzejmość innych dziennikarzy tam pracujących. Z panem Michałem chodząc po mieście mogłyśmy porozmawiać na różnorodne tematy nie tylko dotyczące dziennikarstwa, co spowodowało, że stres zniknął, a my czułyśmy się swobodnie. Teraz wiem już, że swoja przyszłość chcę powiązać właśnie z dziennikarstwem .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz